Słowo „pozytywizm”, jak każdy Polak, usłyszałem w szkole. Wyniosłem z niej przekonanie, że oznacza ono epokę intelektualnej nudy: programowo przyziemną, programowo wrogą wszelkiej wzniosłości (uosabianej zwłaszcza przez romantyzm), zainteresowaną wyłącznie materią i cyframi – „nauką” w najgorszym sensie – no i jeszcze monotematyczną literaturę o życiu biednych ludzi. Czy innym uczniom również pozostaje po latach […]
↧