Lubię małe miasteczka. Wychowałam się w takim. Czasem bywało większe, w porywach nawet do 5 tys. mieszkańców, ale średnia wahała się w okolicy 2 tys. Nie brakowało nam tu niczego z tzw. zdobyczy cywilizacji. Dwie podstawówki, liceum, kino, zasobna biblioteka i inne atrakcje, jak choćby cotygodniowy targ, na który zjeżdżali się okoliczni rolnicy i rozmaici […]
↧