Jak łańcuszek internetowy – przewala się znowu przez FB seria opowieści o “tej strasznej, gwałcącej Armii Czerwonej“. Co ważne, cytujący te mrożące krew relacje jakoś z reguły zapominają dodać, że pochodzą one przeważnie z opracowań i wspomnień… niemieckich (niekiedy w oparciu o materiały preparowane i publikowane jeszcze przez ministerstwo propagandy doktora Goebbelsa, jak osławiony fakenews […]
↧