„Wielka Lechia” to uważam nie tyle „ubeckie rzygowiny”, co opłakane skutki reformy edukacji ministra Handke’go (skądinąd wybitnego naukowca-chemika) w rządzie Buzka-Łobuzka. Patrząc z dzisiejszej perspektywy na skład ówczesnego rządu (Balcerowicz, Geremek, Onyszkiewicz, Suchocka, Wąsacz, Zdrojewski) widać, jaka to była kupa gówna, a jako że z gówna bicza nie ukręcisz, to i wiekopomne cztery reformy tego […]
