W polityce polskich rządów wobec Rosji z pewnością istnieje element racjonalnej kalkulacji, niewiele jednak on waży w porównaniu z tym, co nazywamy rusofobią, pewnym stanem umysłów przypominającym świadomość pierwotnej wspólnoty plemiennej. Służy raczej umacnianiu jedności niż oświecaniu, nie poddaje się krytycznemu rozważaniu, wzmaga panikę, gdy ta się pojawi, lub budzi nastrój bojowy, gdy niebezpieczeństwa nie […]
