Byłem na „Wołyniu” Wojciecha Smarzowskiego. Jednym zdaniem – wielkie wrażenie, które wymaga stosownego komentarza. Uwaga wstępna dotyczy tego, że czym innym będzie ten film dla człowieka, który nie wie nic o ludobójstwie na Wołyniu, bądź wie niewiele, tzn. słyszał o nim w mediach, obejrzał felieton w wiadomościach albo nawet czytał/oglądał rozmowę/dyskusję o tej tragicznej karcie […]
