Takie hasło pod podobizną prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, wita wszystkich wychodzących z całkowicie przebudowanego lotniska w Symferopolu, stolicy Republiki Krym. Dla kogoś kto, tak jak ja, był na półwyspie po raz pierwszy, może ono wyglądać jak oświadczenie woli rosyjskiego prezydenta lub groźba w kierunku wszystkich tych, którzy po dziś dzień nie uznają przynależności Krymu […]
